Berlusconi: Cierpię oglądając Milan

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Tuttomercatoweb

Silvio Berlusconi przyznaje, że jest mu przykro patrząc na obecną sytuację w Milanie.

„Rossoneri” wierzyli, że po sprzedaży udziałów przez Silvio Berlusconiego chińskim inwestorom klub stanie na nogi i będzie mógł ponownie walczyć o najwyższe cele. Na razie rewolucja nie przynosi jednak pozytywnych efektów. Na nowych graczy wydano ponad 200 milionów euro, ale drużyna zajmuje dopiero ósme miejsce w tabeli i brakuje jej już 14 punktów do czwartego miejsca dającego awans do Ligi Mistrzów.

- Wszyscy kibice cierpią oglądając Milan. Po tym jak sprzedałem klub, chciałem zobaczyć, czy moje podejście do wyników będzie inne, ale nic się nie zmieniło - stwierdził ekscentryczny Włoch w wywiadzie dla „Tuttomercatoweb”.

- Milan zaliczył wielką kampanię transferową, ale mamy mniej punktów niż o tej samej porze w zeszłym roku, zespół nie udowodnił jeszcze, że jest konkurencyjny. Moja krytyka nie powinna być jednak postrzegana w formie potępienia, nowi właściciele potrzebują czasu. Nie można ich za to winić, ponieważ zainwestowali sporo na rynku.

- Nowi dyrektorzy postanowili sprowadzić 11 nowych graczy zamiast jednego świetnego zawodnika. Musimy dać im czas, po tylu latach sukcesów mogą przytrafić się lata przejściowe. Teraz nowy zarząd musi postarać się odrodzić Milan.

- Śmieszą mnie opinie, że ta sprzedaż była upozorowana, że była zagrywką mojego brata chcącego odzyskać pieniądze z zagranicy. Takie teorie są pełne złej wiary i głupoty.

Więcej na temat: Silvio Berlusconi Włochy AC Milan

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Jakub Rzeźniczak zadebiutuje w MMA. Poznał rywala FC Barcelona pewna długo wyczekiwanego transferu. Majstersztyk! Julen Lopetegui wybrał nowy klub Były piłkarz Lechii Gdańsk i Cracovii zakończył karierę w wieku 28 lat: Dlatego odszedłem Ángel Di María zmieni klub, ale zostanie w Europie?! OFICJALNIE: Szymon Marciniak poprowadzi hit Ligi Mistrzów Dwóch zawodników wraca do FC Barcelony

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy