Obecne rozgrywki dla "Rossonerich" są bardzo ciężkie. Milan zajmuje dopiero jedenastą pozycję w tabeli z dorobkiem 42 punktów. Powoli kibice i działacze klubu godzą się z faktem, że w następnym sezonie może zabraknąć ich drużyny w pucharowych rozgrywkach europejskich. Będzie to spory cios dla budżetu, wymuszający pewne zmiany.
Barbara Berlusconi w wywiadzie udzielonym magazynowi FourFourTwo przyznała, że Milan szykuje się na taką możliwość i w najbliższym czasie zreorganizuje swoje działania.
- Milan czeka duża reorganizacja. Musi przygotować się w najlepszy możliwy sposób do nowych wyzwań, jakie stawia przed nim włoska liga. Położymy większy nacisk na młodych piłkarzy, na strukturę skautów, umożliwiającą wyszukanie talentu w każdej części świata. Nie zrezygnujemy jednak z zakupów topowych piłkarzy.
Berlusconi wyjaśniła, jaki cel będzie przyświecał polityce transferowej klubu: - Będziemy ściągać młode talenty, zanim zostaną wielkimi gwiazdami i zanim koszt ich kupienia i utrzymania będzie zbyt dużym obciążeniem dla nas. Najważniejszym wyzwaniem jest zwiększenie naszych przychodów.
- W 2000 roku trzy z pięciu najlepszych klubów Europy pod względem dochodów, to były zespoły włoskie. Obecnie jesteśmy daleko w tyle. Idealny model prowadzenia drużyny w przyszłości, to połączenie sukcesu sportowego z możliwością osiągnięcia wysokich rezultatów finansowych i komercyjnych. Idealny przykład? Niemcy ze stadionami, które są własnością klubów, bogatymi sponsorami. Zbudowali system, który powinniśmy przenieść do nas. - tłumaczyła Berlusconi.
Do końca sezonu Milan zmierzy się z następującymi klubami: Genoa, Catania, Livorno, AS Roma, Inter, Atalanta i Sassuolo.