Zawieszony prezydent FIFA musiał być hospitalizowany po tym, jak przeszedł ostre załamanie nerwowe. Szwajcar znajduje się w centrum skandalu związanego z międzynarodową federacją piłkarską i mimo zwycięstwa w ostatnich wyborach zdecydował się zrzec swojego stanowiska.
- Prawie umarłem. Byłem między aniołami, które śpiewały, a diabłem, który rozpalał ogień. Ale wciąż bliżej aniołów - powiedział Blatter w rozmowie z RTS.
- Napięcie było olbrzymie. Są momenty, kiedy organizm mówi ci po prostu "nie, koniec to koniec". Jeśli jesteś silny psychicznie, możesz to przezwyciężyć.
Szwajcar wierzy, że jeżeli Platini będzie mógł kandydować w wyborach na prezydenta FIFA, to pokona swoich rywali. Do tego zaznaczył, że Francuz otrzymał 1,3 miliona funtów na podstawie słownego zlecenia sprzed dekady.
- Mieliśmy porozumienie. Nawet w regulaminie FIFA jest napisane, że kontrakty mogą być zawierane pisemnie oraz słownie. Ta umowa była właśnie słowna. Jeśli Platini będzie mógł kandydować, z pewnością wygra wybory.
Obaj panowie, Blatter oraz Platini, odbywają aktualnie 90-dniowe zawieszenia nałożone za przedstawione im zarzuty korupcyjne.