Klub z Signal Iduna Park czekają spore zmiany przed rozpoczęciem kolejnego sezonu. Niemieckie media sugerują, że jego szeregi w nadchodzących miesiącach może definitywnie opuścić aż dwunastu zawodników.
Przedstawiciele zespołu są świadomi tego stanu rzeczy i już od pewnego czasu poruszają się na rynku transferowym w celu znalezienia wartościowych następców poszczególnych piłkarzy.
„Sport Bild” przekonuje, że jednym z takich graczy może być Eduardo Camavinga. Młodzieżowy reprezentant Francji wzbudza olbrzymie zainteresowanie swoją osobą ze strony czołowych europejskich klubów z Realem Madryt na czele.
Mimo to Borussia Dortmund z optymizmem odnosi się do rozpoczęcia negocjacji z Rennes i liczy na to, że uda się jej sprowadzić 17-letniego zawodnika za kwotę oscylującą w granicach 50 milionów euro.
Do tej pory francuskie media uważały, że drużyna z Roazhon Park oczekuje za jednego z najbardziej obiecujących zawodników młodego pokolenia na świecie sumy wynoszącej przynajmniej 100 milionów euro.
Ekipa z Signal Iduna Park z pewnością nie zdecyduję się na wyłożenie aż takiej kwoty na defensywnego pomocnika i wierzy, że zastosowanie manewru podobnego do zakontraktowania Ousmane'a Dembélé okaże się wystarczający do tego, aby przekonać „Czerwono-Czarnych” do zaakceptowania ich propozycji.
Przypominamy, że rodak Camavingi przeniósł się do niemieckiego zespołu za zaledwie 15 milionów euro z Rennes w lipcu 2016 roku. W umowie zawartej wówczas pomiędzy klubami znalazł się zapis umożliwiający francuskiej drużynie uzyskanie dodatkowej kwoty z tytułu kolejnej sprzedaży ofensywnego piłkarza.
Ta nastąpiła zaledwie po roku, kiedy to 22-latek przeniósł się do Barcelony za 125 milionów euro. Tak wysoka suma odstępnego pozwoliła uzyskać ekipie z Roazhon Park dodatkowe 30-40 milionów euro za Dembélé i dzięki temu zarobiła na nim finalnie nawet 55 milionów euro.