Ekipa z Signal iduna Park prezentuje się poniżej oczekiwań w trwających rozgrywkach i praktycznie na półmetku zmagań plasuje się poza miejscem gwarantującym udział w europejskich pucharach.
Mimo to władze niemieckiego zespołu nie śpieszą się z dokonaniem kolejnej zmiany na stanowisku szkoleniowca, gdzie został zatrudniony Edin Terzić, który zastąpił na nim zwolnionego w grudniu Luciena Favre'a.
Dotychczasowy asystent szwajcarskiego trenera ma sprawować tę funkcję do zakończenia obecnego sezonu i następnie ustąpi miejsca nowemu sternikowi Borussii Dortmund, a tym ma zostać Marco Rose z Borussii Mönchengladbach.
Florian Plettenberg ze Sport1 przekonuje, że 44-latek nie jest jedynym letnim celem BVB związanym na dzień dzisiejszy ze „Źrebakami”, ponieważ przedstawiciele drużyny z Signal Iduna Park przymierzają się także do pozyskania Floriana Neuhausa.
Środkowy pomocnik należy do grona wyróżniających się piłkarzy nie tylko w swoim zespole, ale i w całej Bundeslidze, dlatego już jakiś czas temu zaczął być bardzo mocno łączony z przenosinami do Bayernu Monachium.
Teraz wiele na to wskazuje, że „Bawarczycy” będą mieli konkurencję w walce o względy trzykrotnego reprezentanta Niemiec, za którego trzeba zapłacić 40 milionów euro ze względu na klauzulę odstępnego zawartą w obowiązującym go kontrakcie z Borussią Mönchengladbach.
Jej aktywacja przez zespół z Dortmundu oznaczałaby dokonanie przez nią rekordowego transferu, ponieważ jej dotychczas najdroższym sprowadzonym piłkarzem jest Mats Hummels, który latem 2019 roku wrócił do Borussii z Bayernu Monachium za 30,5 miliona euro.
23-letni Neuhaus rozegrał 25 spotkań w trwających rozgrywkach dla „Źrebaków”, zdobywając pięć bramek oraz notując sześć asyst.