28-latek był jedynym zimowym transferem „Dumy Katalonii”. Ta zdecydowała się go sprowadzić z Leganés z powodu kontuzji Luisa Suáreza. Ostatecznie reprezentant Danii rozegrał jednak w barwach „Blaugrany” zaledwie 128 minut, a to wszystko przez nagłe zawieszenie rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa.
Niewykluczone, że Braithwaite już więcej nie założy koszulki Barcelony. Katalończycy są skłonni sprzedać go już tego lata, ale klub wyklucza możliwość transferu poniżej 18 milionów euro, czyli kwoty, którą sami zapłacili swoim ligowym rywalom.
W tej chwili najbardziej prawdopodobny wydaje się powrót napastnika na Wyspy Brytyjskie. Byłym graczem Middlesbrough mocno zainteresowane są West Ham oraz Everton. Barcelona nie wyklucza nawet opcji, że Braithwaite stanie się częścią większej letniej wymiany. Klub z Camp Nou rozumie jednak obecną sytuację i bardzo prawdopodobny kryzys ekonomiczny związany z zawieszeniem rozgrywek. Choć Quique Setién nie widzi w Duńczyku piłkarza pierwszego składu, nie przeszkadzałoby mu również pozostanie piłkarza w Katalonii w roli zmiennika.
„Młoty” oraz „The Toffees” to kolejni potencjalni kupcy Braithwaite'a. Możliwość pozyskania gracza Barcelony w ostatnim czasie wyraziły bowiem również dwa włoskie kluby - Torino oraz Sassuolo.