Bruce: Wengerowi należy się szacunek z powodu Özila

fot. Transfery.info
Piotr Zelek
Źródło: Daily Mail

Steve Bruce oświadczył, że był zdumiony pytaniem o jego zdanie na temat przyszłości Arsene'a Wengera w Arsenalu i dodał, iż sprowadzenie Mesuta Özila pokazało, że "Kanonierzy" są gotowi walczyć o najwyższe cele.

Niemiecki pomocnik prezentuje nierówną formę od momentu sfinalizowania transferu z Realu Madryt, opiewającego na kwotę ponad 42 milionów funtów. Obecnie szykowany jest do powrotu na boiska po nabawieniu się kontuzji ścięgna podkolanowego.
 
Szkoleniowiec Hull City AFC stanął jednak w obronie Özila i wyraził opinię, w myśl której Niemiec udowodnił już na boisku, że jest wartościowym zawodnikiem. Zdaniem Bruce'a może to być jednym z czynników, który przyczyni się do utrzymania stanowiska przez Arsene'a Wengera.
 
- To wspaniałe, że udało im się pozyskać kogoś takiego, jak Özil - skomentował Bruce. - Przez ostatnie osiem lub dziewięć lat większość funduszy Arsenalu pokładano w budowie nowego stadionu i przez to jego działacze nie byli w stanie dokonywać rewolucyjnych zakupów na rynku transferowym - dodał.
 
- Jednak tak duży wydatek, jakim była transakcja z udziałem Özila, pokazuje, że "Kanonierzy" chcą walczyć o najwyższe cele. Özil jest doskonałym piłkarzem, prawdziwym zagrożeniem dla każdego przeciwnika. W zasadzie wolałbym, aby w niedzielę przesiedział większość czasu meczowego na ławce - śmieje się 53-letni trener Hull, nawiązując do zbliżającego się ligowego starcia pomiędzy jego klubem i Arsenalem.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski Ángel Di María prowadzi rozmowy z nowym klubem Dawid Szulczek: To najlepszy bramkarz w Ekstraklasie OFICJALNIE: Manchester City sprzedał środkowego pomocnika do rywala z Premier League Górnik Zabrze i Lechia Gdańsk zalegają Łotyszom blisko trzy miliony euro Jacek Magiera skontaktował się z byłym napastnikiem Legii Warszawa

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy