Crystal Palace kończyło poprzedni rok starciem z Manchesterem City, a spotkanie było pechowe dla obu drużyn. „Obywatele” przerwali swoją zwycięską passę remisem 0:0, a na domiar złego urazów doznali Gabriel Jesus oraz Kevin De Bruyne (ten pierwszy uszkodził więzadła w kolanie - WIĘCEJ TUTAJ, drugi z kolei miał ostatecznie wyjść z niebezpiecznych sytuacji bez większego szwanku). Crystal Palace może z kolei stracić dwóch ważnych zawodników - kapitana i jego zastępcę.
Co ciekawe, obaj zawodnicy doznali kontuzji po starciach, w których próbowali odebrać piłkę Kevinowi De Bruyne'owi, za co zostali zresztą ukarani żółtymi kartkami. Rozgrywający do tej pory udany sezon 30-latek już po kwadransie gry zaatakował Belga pod polem karnym. Upadek obu był o tyle niefortunny, że pomocnik City wylądował na kolanie kapitana Crystal Palace.
W przypadku Puncheona, uraz miał miejsce w końcówce spotkania. Pomocnik chciał powstrzymać kontratak wyprowadzany przez De Bruyne'a i wykonał wślizg od tyłu. Belg zdążył już jednak oddać piłkę partnerowi, a zupełnie spóźniony Anglik wpadł wprost w nogi rywala. Obaj zawodnicy musieli opuścić boisko na noszach.
Koniec końców De Bruyne uniknął kontuzji, ale tego szczęścia nie mieli gracze „The Glaziers”. Wygląda na to, że walczący o utrzymanie londyńczycy będą musieli sobie poradzić bez swoich liderów nawet do końca sezonu. Szczegółowe badania wciąż są przeprowadzane, ale wstępne diagnozy nie wróżą niczego dobrego. Na ten moment zapowiada się, że zarówno Dann jak i Puncheon nie zagrają już w obecnych rozgrywkach ze względu na zerwane więzadła krzyżowe w kolanie.
Dann jest podstawowym środkowym obrońcą w zespole Roya Hodgsona. W obecnych rozgrywkach zagrał już w 18 meczach. Puncheon zazwyczaj pełni rolę rezerwowego, ale jest ważną postacią w szatni zespołu.