Bundesliga: Lewandowski, podobnie jak Bayern, nie zwalnia tempa

fot. FotoPyk
Piotr Przyborowski
Źródło: Transfery.info

Robert Lewandowski w meczu z Eintrachtem Frankfurt strzelił swojego kolejnego gola po powrocie Bundesligi.

Kapitan reprezentacji Polski rozpoczął spotkanie 27. kolejki przeciwko frankfurtczykom oczywiście w wyjściowym składzie mistrza Niemiec. W pierwszej połowie napastnik Bawarczyków dość mocno ucierpiał w starciu z Martinem Hintereggerem. Wydawało się, że podczas incydentu z reprezentantem Austrii „Lewy” mógł doznać nawet złamania nosa. Ostatecznie szybko wrócił do gry i już po chwili był bliski zaskoczenia Kevina Trappa.

Na listę strzelców udało mu się jednak wpisać dopiero po przerwie i to dodatkowo po strzale głową. Bayern prowadził już wówczas 2:0 po trafieniach Leona Goretzki oraz Thomasa Müllera z pierwszej części spotkania. W 46. minucie Lewandowski po dośrodkowaniu Kinsgleya Comana właśnie uderzeniem z główki dał gospodarzom trzeciego w tym meczu gola.

Chwilę później Hinteregger w ciągu zaledwie trzech minut dwukrotnie pokonał Manuela Neuera. Gdy wydawało się, że Eintracht może wrócić do walki o punkty w tym spotkaniu, najpierw na 4:2 dla Bayernu trafił Alphonso Davies, a chwilę później wspomniany już Hinteragger po raz trzeci wpisał się na listę strzelców, tyle że tym razem trafiając do własnej bramki. 

Spotkanie ostatecznie zakończyło się więc wynikiem 5:2 dla Bayernu. Bayern dzięki zwycięstwu nad Eintrachtem utrzymał swoją czteropunktową przewagę nad wiceliderem, Borussią Dortmund. Podopieczni Adiego Hüttera zanotowali z kolei piątą ligową porażkę z rzędu i obecnie zajmuję 13. miejsce w tabeli.

We wtorek dojdzie do hitowego spotkania w Bundeslidze - w Dortmundzie Borussia zmierzy się z Bayernem. Eintracht tego dnia podejmie u siebie Freiburg.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje OFICJALNIE: Real Madryt mistrzem Hiszpanii w sezonie 2023/2024. FC Barcelona „pomogła” Gracz Rakowa Częstochowa „zezłomowany”. „Nawet Gholizadeh się chowa...” [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy