O odejściu Urugwajczyka z Parc des Princes spekulowano do tej pory głównie w kontekście konfliktu z Neymarem. Napastnicy obecnie nie są najlepszymi kolegami z boiska, ale potrafią ze sobą grać dla dobra zespołu. Wygląda jednak na to, że snajper coraz poważniej rozmyśla nad swoją przyszłością i według najnowszych informacji rozpoczął rozmowy o zmianie pracodawcy.
Jego wybór nie jest przypadkowy. Włoski dziennikarz dobrze poinformowany jeśli chodzi o sytuację w SSC Napoli, Carlo Alvino, poinformował, że klub ten nawiązał kontakt ze swoim były zawodnikiem. Już wcześniej pojawiały się doniesienia o możliwym powrocie doświadczonego zawodnika, lecz żurnalista przekonuje, iż tym razem naprawdę jest coś na rzeczy.
Alvino dodaje, że nie chce podawać szczegółów, by nie przeszkodzić „Partenopeim” w prowadzeniu negocjacji. Te z pewnością nie będą łatwe, ponieważ Cavani nadal jest podstawowym graczem PSG, a jego odejście będzie się wiązało z koniecznością znalezienia odpowiednie następcy. Doniesień o przeprowadzce gracza do Neapolu można się było jednak spodziewać.
Przy okazji ostatniego meczu paryżan z Napoli, prezydent ekipy ze Stadio San Paolo, Aurelio De Laurentiis, otwarcie przyznał, że drzwi dla Cavaniego będą u „Vesuvianich” zawsze otwarte. Podkreślił przy tym, że jedynym warunkiem jest konieczność obniżenia pensji. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy działacz wypowiedział się w ten sposób.
Jeśli informacje okażą się prawdziwe, może to oznaczać problem z transferem Krzysztofa Piątka. Polak robił w ostatnich tygodniach furorę na włoskich boiskach i obserwują go największe kluby z całej Italii. Najbardziej zainteresowane było jednak właśnie Napoli, które złożyło nawet kilka ofert. W obliczu potencjalnego sprowadzenia Cavaniego, przeprowadzka Piątka ponownie staje pod dużym znakiem zapytania.