Chelsea przeszła w ostatnich miesiącach prawdziwą rewolucję, a do zespołu dołączyło łącznie szesnastu zawodników. Najwięcej mówiło się o Enzo Fernándezie, który kosztował stołeczny zespół 121 milionów euro.
Mistrz świata z Kataru stał się tym samym nie tylko najdroższym zawodnikiem w historii klubu, ale to także rekord transferowy Premier League.
Wielkie zakupy zapowiadają jednak też wielkie czystki. Według informacji, które podaje ESPN latem nowy właściciel „The Blues” Todd Boehly planuje dokonać niemałego wietrzenia szatni, a o swoją przyszłość powinno drżeć aż dziewięciu zawodników.
Na liście potencjalnych odejść znaleźli się Hakim Ziyech, Christian Pulisic, Pierre-Emerick Aubameyang, Kalidou Koulibaly, Romelu Lukaku, Callum Hudson-Odoi, Mateo Kovačić, Mason Mount oraz N’Golo Kanté.
Każdy z nich nie należy raczej do ulubieńców Grahama Pottera i jeśli tylko pojawią się odpowiednie propozycje, ze zgodę na transfer nie będzie większego kłopotu.
Z pozoru dziwi obecność w tym gronie takich nazwisk jak Koulibaly czy Aubameyang. Obaj gracze przybyli na Stamford Bridge latem 2022 roku, ale trzeba pamiętać, że było to jeszcze za kadencji Thomasa Tuchela.
Nowego pracodawcy może szukać sobie również drugi co do wielkości transfer „The Blues”, czyli wypożyczony obecnie do Interu Mediolan Romelu Lukaku. Belg, który kosztował aż 113 milionów euro, w Premier League kompletnie zawiódł i jego powrót do Chelsea jest raczej wykluczony.
Stołeczny zespół to obecnie dziewiąta siła angielskiej ekstraklasy.