W ostatecznie zremisowanym 2-2 meczu ze Strasbourgiem trener Thomas Tuchel zdecydował się oszczędzić Kyliana Mbappe (mistrz świata wszedł na boisko w drugiej połowie) i w pierwszym składzie wystawił Choupo-Motinga. Ten najpierw strzelił bramkę, ale później został bohaterem memów.
W 28. minucie PSG stworzyło sytuację bramkową. Znakomicie zachował się Christopher Nkunku, lobując bramkarza rywali. Piłka zmierzała do bramki, gdy już na linii bramkowej do akcji postanowił włączyć się Choupo-Moting. Doświadczony napastnik nieczysto trafił w piłkę, tym samym w zasadzie ją zatrzymując. Można było odnieść wrażenie, że zachował się jak klasowy obrońca.
Do wydarzenia w pomeczowej wypowiedzi odniósł się sam zainteresowany:
- Ta sytuacja boli, ale nie zapominajcie, że strzeliłem też gola. Lubimy rozmawiać o negatywnych rzeczach, tak już jest, musimy to zaakceptować. Podnoszę głowę. To działo się tak szybko, cała akcja. Taka jest piłka nożna. Zawahałem się, będąc między myślą o wepchnięciu piłki do bramki i przepuszczeniu jej, bo mógł być spalony. Podjąłem złą decyzję. Przeprosiłem Christophera, zrozumiał od razu.
Napastnika zapytano również o późniejsze gwizdy na niego: - To wolność wypowiedzi. Każdy może wyrazić to, co myśli. Rozumiem to. Potem jesteśmy dużą rodziną.
30-latek w trwającym sezonie w barwach PSG strzelił zaledwie trzy bramki w 27 meczach we wszystkich rozgrywkach. Do siatki rywali trafia co 377 minut spędzonych na boisku.
Remis w meczu ze Strasbourgiem oznacza, że PSG musi odłożyć świętowanie mistrzostwa przynajmniej do następnej kolejki.