Już w niedzielę rozegrane zostanie niezwykle interesujące starcie w ramach Ekstraklasy. To właśnie w nim zmierzą się ze sobą derbowi rywale, czyli Cracovia, która będzie gospodarzem, a także Wisła Kraków.
W tym sezonie obie te ekipy mierzyły się raz i wtedy lepsza była „Biała Gwiazda”. 13-krotny mistrz wygrał w listopadzie po golu Yawa Yeboaha. Ghańczyka pod Wawelem już nie ma, dlatego tym razem szanse na zostanie bohaterem dostanie ktoś inny.
A kto to będzie? Przekonamy się wkrótce. Najpierw odbyła się konferencja prasowa, w której udział wziął trener „Pasów” Jacek Zieliński.
- Wisła gra lepiej, niżeli wskazuje to tabela. Pokazały to przecież mecze przeciwko Górnikowi Zabrze, Śląskowi Wrocław, a nawet Wiśle Płock. Statystyki, statystykami, ale ważne jest to, co pokaże się na boisku. Najważniejszy jest charakter, serducho i wsparcie publiczności. To się liczy w takich meczach i to będą nasze atuty - przyznał.
61-latek prowadził już w przeszłości „Pasy” i pod jego wodzą te dwa razy wygrywały i dwukrotnie remisowały.
- Nie prowadziłem zespołu w zbyt wielu spotkaniach, więc nie jest to wielki wyczyn, ale cieszy, że bilans jest korzystny. Zdaję sobie sprawę, że sympatie w Krakowie są podzielone, a mecz derbowy to wydarzenie roku. Nie nakładamy jednak dodatkowej presji, bo nie chcemy pompować balonika. Na razie czas na odprawę i mentalne rozmowy. W takie sytuacji nie będzie trzeba mówić wiele - dodał.
Początek niedzielnego meczu o 17:30.