W ostatnim sezonie prowadzona przez Jacka Zielińskiego Cracovia zdobyła 46 punktów, co dało jej siódme miejsce w tabeli Ekstraklasy. Poprawiła więc lokatę z wcześniejszych rozgrywek, chociaż sięgnęła po identyczną liczbę „oczek”.
W minionych tygodniach media łączyły z „Pasami” trenerów z rodzimego topu, bo Marka Papszuna, który zdobył tytuł mistrza Polski z Rakowem Częstochowa, oraz Czesława Michniewicza. Pisał o tym Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl, chociaż właściciel klubu z województwa małopolskiego Janusz Filipiak zaprzeczył temu, że złożył szaloną ofertę temu pierwszemu.
W poniedziałek wyjaśniło się, że żadnej roszady na ławce trenerskiej Cracovii nie będzie. Umowa z Zielińskim, dla którego to druga przygoda w karierze z nią, została przedłużona do 30 czerwca 2024 roku. 62-latek na pewno poprowadzi drużynę w następnym sezonie.
- Cieszymy się, że trener Zieliński zostaje z nami. Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, żeby na koniec przyszłego sezonu uplasować się na jak najwyższej pozycji - przyznał wiceprezes i dyrektor do spraw sportowych klubu Stefan Majewski.