Powrót Ronaldo do Manchesteru United wywołał ogromne poruszenie wśród kibiców angielskiego klubu. Dzisiaj ponownie zobaczyli oni Portugalczyka w koszulce swojego zespołu na murawie. Mecz z Newcastle właśnie się skończył. „Czerwone Diabły” wygrały 4:1, a Ronaldo zdobył dwie bramki. Swoje trafienia dorzucili Bruno Fernandes i Jesse Lingard.
W trakcie spotkania nad Old Trafford przeleciał samolot z transparentem: „Belive Kathryn Mayorga”, czyli „Uwierzcie Kathryn Mayordze”.
Ronaldo miał napaść na Mayorgę w 2009 roku w znajdującym się w Las Vegas hotelu. Od samego początku zaprzeczał on jednak oskarżeniom kobiety. W 2010 roku strony osiągnęły pozasądową ugodę, co kosztowało Portugalczyka 288 tysięcy funtów. Prawnicy piłkarza szybko doprecyzowali, że podobna umowa o zachowaniu poufności w żadnym wypadku nie jest przyznaniem się do winy. Powiedzieli oni, że zawodnik chce położyć kres skandalicznym oskarżeniom pod swoim adresem i uniknąć kolejnych prób zniszczenia jego reputacji.
W 2018 roku Mayorga próbowała ponownie otworzyć sprawę. Jej prawnik przyznał, że zainspirował ją ruch #MeToo przeciwko przemocy seksualnej. Policja z Las Vegas, która następnie zbadała zarzuty stwierdziła jednak, że nie można ich udowodnić i nie wniosła oskarżenia przeciwko Ronaldo. Lokalne biuro prokuratora okręgowego poinformowało, że Mayorga zgłosiła napaść w 2009 roku, ale odmówiła podania miejsca zdarzenia i nazwiska napastnika, więc policja nie była w stanie przeprowadzić sensownego śledztwa.
Za dzisiejszą akcją z samolotem stoi Level Up - brytyjska społeczność feministek. Zapowiadała ona ją już wcześniej, podkreślając, że chce zakłócił fanfary wokół głośnego powrotu Ronaldo do MU. Związana z grupą Janey Starling przyznała, że oskarżenie o gwałt nie może zostać ot tak zamiecione pod dywan. „Powiedzmy NIE kulturze milczenia wokół nadużyć ze strony społeczności piłkarskiej” - czytamy w mediach społecznościowych Level Up.