Temat odejścia Cristiano Ronaldo z Manchesteru United ciągnie się od kilku miesięcy. Latem Portugalczyk dał władzom „Czerwonych Diabłów” jasno do zrozumienia, że chciałby zmienić otoczenie i nie przygotowywał się normalnie do sezonu z resztą zespołu z czerwonej części Manchesteru. Ostatecznie został jednak na Old Trafford.
Już po tym 37-latek pojawia się na murawie w kratkę. W Premier League nie gra w pełnym wymiarze czasu, jeśli w ogóle, bo w niedawnych derbach z Manchesterem City (3:6) nie wstał z ławki rezerwowych. To jasne, że jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, zimą znowu będzie spekulowało się na temat jego odejścia.
Zainteresowanie Ronaldo w Europie nie jest duże. Latem media wymieniały w jego kontekście Bayern Monachium, Chelsea czy Napoli, ale żaden z tych klubów nie przedstawił Manchesterowi United konkretnej oferty. Zrobiło to Al-Hilal, proponując napastnikowi 125 milionów euro rocznie. Ten ponoć nie odmówił, lecz na klub nałożono ograniczenie dotyczące transferów.
Tak czy siak przeprowadzka Ronaldo poza Europę w końcu może stać się faktem. Pedro Almeida poinformował, że piłkarz rozmawiał z Davidem Beckhamem, a więc współwłaścicielem rywalizującego w MLS Interu Miami.
Inter to młody klub, który dotychczasowe sezony w najwyższej amerykańskiej lidze kończył na dziesiątym i jedenastym miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej. W obecnych rozgrywkach plasuje się na piątej lokacie i jest o krok od wejścia do fazy play-off.
Cristiano Ronaldo z niespodziewanym zimowym transferem?! Pojawiło się zainteresowanie