Reprezentant Portugalii udzielił tuż przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata bardzo kontrowersyjnego wywiadu, w którym zaatakował przedstawicieli Manchesteru United oraz menedżera Erika ten Haga.
W tej sytuacji stało się jasne, że doświadczony napastnik nie będzie mile widziany w szeregach „Czerwonych Diabłów” po zakończeniu mundialu w Katarze.
Z tego też powodu obie strony przeprowadziły w minionych dniach stosowne rozmowy, które doprowadziły do rozwiązania kontraktu Cristiano Ronaldo, który miał obowiązywać do zakończenia obecnych zmagań.
W ten sposób 37-letni piłkarz wylądował po raz pierwszy w karierze na bezrobociu i wraz z początkiem stycznia będzie mógł związać się z dowolnym klubem na świecie.
W mediach pojawiło się już wiele spekulacji odnoszących się między innymi do pozostania Portugalczyka w Premier League, gdzie reprezentowałby barwy Chelsea lub Newcastle United, czy ponownego związania z Realem Madryt lub spróbowania sił w jednej z ekipy z Major League Soccer.
W żadnym z wymienionych miejsc doświadczony zawodnik nie mógłby liczyć na lukratywne warunki, które w opinii Jamesa Benge'a i Bena Jacobsa z CBS Sports, może mu zapewnić Al-Nassr.
Klub z Arabii Saudyjskiej nawiązał rozmowy z agentem Jorge Mendesem i wyraził otwartość do zawarcia z napastnikiem trzyletniego kontraktu o łącznej wartości sięgającej 225 milionów dolarów.
Przedstawiciele zespołu nie naciskają na razie na Cristiano Ronaldo, by ten odniósł się do otrzymanej propozycji w obliczu trwającego mundialu, ale liczą na to, że po jego zakończeniu zgodzi się na podpisanie umowy z zespołem prowadzonym przez Rudiego Garcię, w którym występują już tacy znani gracze, jak David Ospina, Álvaro González, Ghislain Konan, Luiz Gustavo, Talisca, Gonzalo Martínez oraz Vincent Aboubakar.
Portugalczyk już nie pierwszy raz znalazł się w orbicie zainteresowań drużyny z Arabii Saudyjskiej, ponieważ latem na jego ściągnięciu zależało ligowemu rywalowi Al-Nassr - Al-Hilal. Nie było mu jednak dane zrealizować takiego transferu ze względu na zakaz rejestracji nowych graczy.