Dani Alves poczeka na ponowny debiut w Barcelonie do... stycznia 2022 roku

fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Sport

Dani Alves nie wystąpi do końca bieżącego roku kalendarzowego w Barcelonie. Brazylijczyk nie może zostać zarejestrowany jako gracz „Dumy Katalonii”.

Doświadczony obrońca dopiął swego i po rozstaniu z São Paulo oraz odrzuceniu szeregu otrzymanych propozycji ze strony rodzimych zespołów wrócił na Camp Nou, aby pomóc drużynie, w której występował z sukcesami w latach 2008-2016, wyjść z trapiącego ją kryzysu sportowego oraz finansowego.

38-latek zaczął z miejsca wypełniać ten drugi cel, ponieważ zgodził się na zawarcie z Barceloną kontraktu za bardzo niskie wynagrodzenie, aby nie obciążać i tak znajdującego się w fatalnej kondycji klubowego budżetu.

Z kolei z realizacją drugiego aspektu będzie musiał wstrzymać się do początku nowego roku kalendarzowego, ponieważ przepisy obowiązujące w Hiszpanii zabraniają „Dumie Katalonii” uprawnienia go już teraz do gry.

Co prawda ekipa z Camp Nou ma jedno wolne miejsce na liście z uwagi na wypożyczenie Miralem Pjanicia do Beşiktaşu, ale niestety nie może go teraz zająć Dani Alves, ponieważ rozwiązanie przez niego umowy z São Paulo nastąpiło we wrześniu, czyli już po zamknięciu letniego okna transferowego w kraju z Półwyspu Iberyjskiego.

Xavi mimo to naciska na władze Barcelony, aby domknęły wszelkie formalności związane ze sprowadzeniem Brazylijczyka, żeby ten mógł jak najszybciej rozpocząć treningi pod jego wodzą, co skróci czas na jego adaptację oraz poznanie taktyki.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Carlitos już zdecydował w sprawie przyszłości Gwiazda Premier League na szczycie listy życzeń Arsenalu Erik ten Hag obejmie giganta?! Trener Manchesteru United faworytem „To wielkie marzenie trenerskie Macieja Skorży” „Jest opcja wokół klubu, która widziałaby Marka Papszuna” Dziennikarz proponuje hitowy powrót do Lecha Poznań! Mógłby zastąpić Mariusza Rumaka Lech Poznań mógł pozyskać gwiazdę Jagiellonii Białystok

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy