Trevoh Chalobah szuka okazji do napędzenia swej kariery. Defensor urodzony w Sierra Leone potrzebuje regularnej gry, a na Stamford Bridge nie ma na to najmniejszych szans.
Londyńczycy wiążą z młodym stoperem spore nadzieje, lecz zgadzają się, iż ten dla swojego dobra powinien nabrać doświadczenia w innym otoczeniu. Wokół 23-latka szybko zgromadziło się kilku chętnych.
Do tej pory media informowały głównie o zainteresowaniu ze strony Interu Mediolan i Tottenhamu. Pierwsza ekipa sprawiała jednak wrażenie najbardziej zaangażowanej w tej sprawie, wyrastając na faworyta w wyścigu o podpis wychowanka „The Blues”.
Zespół z Włoch zainicjował negocjacje z drugą stroną na temat warunków wypożyczenia angielskiego defensora, licząc na domknięcie transakcji jak najszybciej. Inter umieścił Chalobaha na szycie swej listy życzeń, pozostawiając w obwodzie takie postacie, jak Francesco Acerbi i Manuel Akanji.
Jak się okazuje, wicemistrz Włoch zyskał poważnego rywala w kontekście zatrudnienia Anglika. Tym jest drużyna zza miedzy, a więc AC Milan.
„Rossonerri” prowadzą obecnie rozmowy z Japhetem Tangangą, lecz te nie są wcale łatwe, głównie z powodu opieszałości Tottenhamu. Stąd w głowach mediolańskim działaczy zrodził się pomysł Chalobaha.
Powodzenie transakcji zależy jednak od innych czynników. Przede wszystkim Chelsea zapali „zielone światło”, gdy wcześniej uda jej się zakontraktować Wesley’a Fofanę z Leicester. Co jawi się, patrząc na postawę „Lisów”, na niezwykle skomplikowaną operację.
Po drugie AC Milan optuje za wypożyczeniem uwzględniającym opcję wykupu, co nie do końca opowiada przedstawicielom ze stołecznej ekipy.
Chalobah wystąpił w ubiegłych rozgrywkach w 29 spotkaniach Chelsea. W trwającym sezonie ani razu nie pojawił się na angielskich boiskach.