Kontrakt łączący Diamé z drużyną "The Latics" wygasa w czerwcu bieżącego roku, więc będzie on mógł zmienić barwy klubowe na zasadach wolnego transferu. Działacze "The Reds" są skłonni zaoferować Senegalczykowi tygodniową pensję w wysokości 60 tysięcy funtów.
Zainteresowanie młodym pomocnikiem Wigan wykazali również Everton i Newcastle, jednak to Liverpool wydaje się być liderem tego wyścigu - zdaniem angielskich dziennikarzy wzmocnienie linii pomocy powinno być dla nich sprawą priorytetową.
Sam Kenny Dalglish - trener Liverpoolu - podkreślał, że poszukuje nowego piłkarza na pozycję defensywnego pomocnika. Miałby on stworzyć "parę" z Jayem Spearingiem, przynajmniej pod nieobecność wciąż kontuzjowanego Brazylijczyka Lucasa.
Zagraniczne serwisy piłkarskie donoszą, że budżet transferowy "The Reds" na lato powinien się zamknąć w 30 milionach funtów - może to oznaczać poszukiwanie tańszych transakcji przez Dalglisha. Zakontraktowanie Diamé z pewnością do takich należy.
Niedawno fiaskiem zakończyły się rozmowy dotyczące nowej umowy senegalskiego piłkarza z drużyną Wigan Athletic. Ostatecznie Roberto Martinez - menadżer "The Latics" - stwierdził, że cała czwórka jego zawodników, którym kończą się w tym roku kontrakty, zostanie po sezonie wolnymi agentami.
Urodzony we Francji Diamé odnotował bardzo dobre występy w Anglii po przenosinach z Rayo Vallecano w 2009 roku - w ostatnim sezonie na boisku w barwach Wigan pojawił się 26 razy. Teraz nadszedł czas na wypróbowanie swoich sił w lepszym zespole.