Reprezentant Urugwaju nie przedłuży wygasającego kontraktu z Manchesterem United i po dwóch sezonach rozstanie się definitywnie z wyspiarską drużyną.
Doświadczony napastnik zaliczył imponujące wejście do „Czerwonych Diabłów”. W ostatnich rozgrywkach nie był już jednak aż tak ważną postacią w szeregach ekipy z Old Trafford z powodu trapiących go problemów zdrowotnych.
Przez to też 35-letniemu zawodnikowi trudno jest teraz znaleźć nowy klub, co bezpośrednio jest połączone także ze stosunkowo wysokimi oczekiwaniami finansowymi ze strony piłkarza.
Mimo to były snajper Palermo, Napoli czy PSG nie traci nadziei i liczy na to, że w niedalekim czasie dostąpi zaszczytu spróbowania swoich sił na poziomie LaLigi, gdzie może stać się bohaterem bardzo zaskakującego transferu.
Tak przynajmniej informuje „Marca”, która przekonuje, że Urugwajczyk zaoferował się Rayo Vallecano i w razie przystąpienia do rozmów z zespołem z przedmieść Madrytu byłby skłonny zgodzić się na pobieranie niższej pensji.
„Los Vallecanos” są w stanie przeprowadzić taką niespodziewaną operację, co udowodnili już przed rokiem za sprawą sprowadzenia Radamela Falcao, który mógłby teraz stworzyć niezwykle doświadczony duet w linii ataku z Cavanim.
35-latek zakończył ostatnie rozgrywki z dorobkiem dwóch trafień i asyst w 20 występach.