Nastolatek w poszukiwaniu najlepszego miejsca do rozwoju zwiedza Górny Śląsk. Zaczynał w Mikulczycach, w Sparcie Zabrze, przeszedł do Rozwoju Katowice, następnie Ruchu Radzionków, a w 2018 dołączył do Górnika. Po trzech sezonach gry w juniorskich drużynach czternastokrotnego mistrza Polski, w lipcu tego roku został zabrany na swoje debiutanckie zgrupowanie pierwszej drużyny.
W Opalenicy pojawiły się wtedy dwie nowe twarze. 36-letni mistrz świata Lukas Podolski i właśnie młodszy o niego ponad 21 lat Stalmach. Po czterech miesiącach Jan Urban postanowił po raz pierwszy skorzystać z usług pomocnika, i to od razu wystawiając go w podstawowym składzie w prestiżowym meczu z warszawską Legią. Dariusz Stalmach w momencie debiutu liczył sobie 15 lat i i 348 dni.
Uczyniło go to dziesiątym najmłodszym debiutantem w historii Ekstraklasy. Liderem tego zestawienia jest Janusz Sroka, który zaliczył występ w barwach Cracovii w wieku 15 lat i 57 dni. Drugie miejsce zajmuje piłkarz z czasów nam znacznie bliższych. Kacper Urbański (15 lat i 105 dni) dokonał tego w zeszłym sezonie, trzeci Zygmunt Biedrzycki swój debiut w wieku 15 lat i 181 dni zaliczył za to przed prawie stu laty, w roku 1927. Młodi od Stalmacha byli też Zygmunt Kajras, Kacper Kozłowski, Daniel Hoyo-Kowalski, Mirosław Pękała, Gerard Wodarz i Mariusz Kukiełka.
Dariusz Stalmach na swoją szansę zasłużył sobie dobrą grą w Centralnej Lidze Juniorów U18 (osiem spotkań) i trzecioligowych rezerwach zabrzańskiego klubu (dziewięć gier), gdzie ma okazje mierzyć się z seniorami. Nawet w tych juniorskich rozgrywkach nie występuje jednak wielu młodszych piłkarzy od niego. Pomocnik ostatnio radzi sobie w „CLJ-otce” bardzo dobrze. Strzelał bramki bramki w trzech ostatnich meczach, a trafienie po strzale z dystansu przeciwko Warcie Poznań było jednym z najładniejszych w całej kolejce.
Utalentowany wychowanek Sparty Zabrze jest powoływany do reprezentacji Polski do lat 16. W historii Górnika Zabrze młodszym debiutantem od niego był co prawda Joachim Hutka, ale Stalmach przebił legendarnego Włodzimierza Lubańskiego.