Wychowanek Lanceros, w tym sezonie wzmocnił Atletico Madryt odchodząc do Hiszpanii z FC Porto. Zmiana klubów nie przeszkodziła zawodnikowi w pokazaniu jego nieprzeciętnego talentu i w 29 meczach, w których wystąpił, strzelił aż 23 bramki. Dzięki wybornej formie Roman Abramovich, który ma spory problem ze swoimi snajperami, zainteresował się usługami kolumbijskiego piłkarza.
Już rok temu Chelsea próbowała ściągnąć Falcao na Stamford Bridge, jednak ten odmówił i wybrał Atletico Madryt. Teraz jednak wiele zależy od tego jak „The Blues” spiszą się w końcówce sezonu i czy zakwalifikują się do Ligi Mistrzów, co z pewnością nakłoniłoby Kolumbijczyka do zmiany zespołu. Atletico Madryt zajmuje dopiero 8 lokatę w Primiera Division i walczy już jedynie o Ligę Europejską.
Radamel Falcao miałby zastąpić kogoś z dwójki Torres-Drogba, gdyż przyszłość Hiszpana i Iworyjczyka na Stamford Bridge nie jest jeszcze oficjalnie znana. Jeden zdecydowanie zawodzi, strzelając bardzo mało bramek, a ten starszy, może po sezonie przyłączyć się do Nicolasa Anelki w Shanghai Shenhua.