Podczas negocjacji swojego powrotu na Camp Nou, Xavi zatroszczył się o to, by mieć wymierny wpływ na więcej spraw w klubie, niż tylko wybór składu. Efekty widać błyskawicznie, ponieważ w szeregach „Blaugrany” zapanowało większe poruszenie, a wprowadzone nowe zasady już teraz są respektowane. Nowy trener postawił również na swoim w temacie Daniego Alvesa.
Jeszcze w czwartkowy wieczór pojawiły się informacje, iż działacze FC Barcelony odrzucili możliwość powrotu Brazylijczyka do „Dumy Katalonii”, Xavi stanowczo jednak sprzeciwił się tej odmowie.
Klub miał spore wątpliwości co do wieku zawodnika, lecz szkoleniowiec przetłumaczył, iż w jego oczach jest to bardzo istotna zaleta. „Sport” informuje, że Xavi argumentował swój wybór faktem, że otrzymał do swojej dyspozycji stosunkowo młody i niedoświadczony zespół, a w obliczu letniego odejścia części liderów, w składzie potrzebna jest charyzmatyczna postać, która posłuży jako przykład dla młodszych. Dani Alves ma doskonale spełniać te kryteria.
Koniec końców taka argumentacja trafiła do dyrektorów, którzy wydali zgodę na dokonanie transakcji. Co istotne, 38-latek pozostaje bez klubu od momentu rozstania z São Paulo, zatem mógłby zostać zgłoszony do rozgrywek krajowych w każdej chwili.
Mimo upływających lat Alves udowadnia na każdym kroku, że nie traci na kondycji i nadal potrafi grać na najwyższym poziomie. Xavi ma nadzieję, że jego były partner z boiska przynajmniej w niektórych meczach wspomoże zespół na boisku, ale stanie się przy tym istotną postacią w szatni.
W najbliższym czasie dopełnione mają zostać formalności. Sam piłkarz od początku deklarował swoją gotowość do powrotu, o ile klub faktycznie będzie go chciał.