Ostatni wtorkowy wieczór zapadnie nam na dość długo w pamięci, ponieważ tego dnia Leo Messi poinformował w dokumencie przesłanym faksem o chęci skorzystania z prawa do jednostronnego rozwiązania umowy z „Dumą Katalonii”.
Na podjęcie takiej decyzji przez argentyńskiego gwiazdora zanosiło się już od dłuższego czasu po tym, jak w klubie nie zachodziły żadne pozytywne zmiany po kolejnych bolesnych porażkach ponoszonych w Lidze Mistrzów.
Przedstawiciele ekipy z Camp Nou odniosły się w negatywny sposób do stanowiska przedstawionego przez 33-letniego zawodnika i w najbliższym czasie będą starały się zrobić wszystko, aby nie dopuścić do opuszczenia zespołu przez Argentyńczyka przynajmniej na zasadzie wolnego transferu.
Na czele tej batalii ze strony kierownictwa drużyny ma stać w dalszym ciągu Josep Maria Bartomeu, który wbrew ostatnim doniesieniom nie zamierza przedwcześnie rezygnować z piastowania stanowiska prezydenta klubu i ma w planach zajmować wspomnianą funkcję przynajmniej aż do marcowych wyborów.
Trzeba jednak zauważyć, że obecna sytuacja w szeregach Barcelony jest bardzo dynamiczna i nie można wykluczyć, że 57-letni działacz ostatecznie zmieni swoje nastawienie przy olbrzymim nacisku ze strony najbliższego otoczenia.