FC Barcelona: Miał być transfer, będzie wielki zaszczyt? Coutinho przed ważną decyzją

fot. Jose Breton- Pics Action / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Źródło: Mundo Deportivo

Philippe Coutinho przechodzi w FC Barcelonie przez niemały emocjonalny rollercoaster. „Mundo Deportivo” informuje, że dopiero co wypychano go z klubu, a tymczasem zaoferowano mu... przejęcie numeru 10.

Brazylijczyk wraca powoli do piłkarskiej sprawności po ostatniej kontuzji, która wykluczyła go z gry na wiele miesięcy. W obliczu problemów finansowych oraz płacowego piekła w klubie, „Barça” robiła co w jej mocy, by zbilansować swój budżet, a jedną z proponowanych opcji była właśnie sprzedaż Coutinho.

W ostatnich dniach wokół zawodnika zrodziła się masa spekulacji. Gracz był łączony z powrotem do Serie A, gdzie szczególnie zainteresowane nim miało być SS Lazio, ale także AC Milan i AS Roma. Teraz doszedł do tego Arsenal, który miał rozważać wymianę za Pierre-Emericka Aubameyanga. Niewykluczone jednak, że pomocnik zostanie na Camp Nou, gdzie z kolei może go spotkać wielki zaszczyt.

Do tej pory występował on z numerem 14 na koszulce, w czasie, gdy wciąż jest on jednak niedostępny, na pierwszy mecz sezonu przejął go Rey Manaj. Coutinho został zatem tymczasowo bez numeru, co tylko podbudza spekulacje, lecz „Mundo Deportivo” twierdzi, że na tę chwilę 29-latek jest znacznie dalej od transferu, niż mogłoby się wydawać.

Działacze mieli uznać, że skoro nie mają większych szans na zadowalającą sprzedaż piłkarza, postanowili mu dać drugą szansę, na co zgodę wyraził zresztą również sam Ronald Koeman. Co więcej, Coutinho mógłby niespodziewanie przejąć numer 10 po Lionelu Messim.

Gdyby się na to zdecydował, wiązałoby się to, rzecz jasna, z dużą presją, trudno bowiem będzie zastąpić Argentyńczyka w oczach kibiców. Coutinho dostał propozycję od klubu, a teraz ma czas na przemyślenia. Wygląda na to, że zawodnik może go w pełni wykorzystać, ponieważ do końca okna zmienić może się sytuacja Miralema Pjanicia oraz Samuela Umtitiego. Gdyby ci odeszli, zwolniłyby się numery 8 oraz 23.

Coutinho doskonale zna wagę numeru 10, ponieważ grał z nim już w Liverpoolu oraz Bayernie Monachium. Zdaje sobie jednak sprawę, że przejęcie numeru po Messim może znacząco podnieść poprzeczkę wymagań, zakłócając nieco proces powrotu na boisko.

Z podobnym dylematem zmagano się tego lata w Realu Madryt, gdzie wielu zawodników obawiało się przejąć numer 4 po Sergio Ramosie. Ostatecznie na koszulce będzie go jednak przywdziewać nowy nabytek „Królewskich” - David Alaba.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Raków Częstochowa pożegnał pierwszego piłkarza Bonus 400 złotych za wygrany zakład na gola Realu Madryt w meczu z Bayernem Monachium Sergio Ramos rozchwytywany Maciej Skorża chce wrócić! Jeden warunek Odejdzie czy zostanie?! Marek Papszun musi zdecydować w sprawie ważnego piłkarza Hakim Ziyech odchodzi definitywnie z Chelsea. Wykup „za darmo” To będzie pierwszy wygrany zatrudnienia Nielsa Frederiksena w Lechu Poznań? „Będzie walczył o pierwszy skład”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy