Po kompromitacji „Blaugrany” w rywalizacji z Bayernem Monachium (2:8), dni Quique Setiéna są policzone. Wydawałoby się czymś naturalnym, że w tym momencie władze wicemistrza Hiszpanii poszukują następcy 61-latka. Okazuje się jednak, że negocjacje z potencjalnym kandydatem do zajęcia jego miejsca trwają już od… kilku tygodni.
Takie informacje podano w „El Barça juga a RAC1”, jednocześnie potwierdzając, że to Mauricio Pochettino jest głównym faworytem do objęcia sterów na ławce trenerskiej Barcelony.
W tym kontekście dodajmy, że to nie pierwszy raz, kiedy Argentyńczyk jest łączony z Katalończykami, a podobna sytuacja miała miejsce przy okazji zwolnienia Ernesto Valverde. Tym razem wydaje się jednak, że ekipa z Camp Nou dopnie swego i po dziewięciu miesiącach bez pracy 48-latek znajdzie zatrudnienie właśnie u niej.
„Sport” kolportuje podobne wieści, z tą różnicą, że według tego dziennika numerem jeden na liście życzeń zarządu klubu cały czas jest Xavi Hernández. Obecnie skupia on na pracy w Katarze, dlatego też „Duma Katalonii” skierowała wzrok na byłego opiekuna Tottenhamu Hotspur.
Pochettino w sezonie 2018/2019 dotarł z „Kogutami” do finału Ligi Mistrzów, lecz mimo to kilka miesięcy później stracił posadę. Nim trafił on do Londynu, szkolił Southampton oraz Espanyol.