Xavi zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji kadrowej „Dumy Katalonii”. Po kolejnej kontuzji Ansu Fatiego i decyzji o zakończeniu kariery przez Sergio Agüero, nie pozostało już wielkiego pola do manewru w ofensywie. Priorytetem na styczniowe okienko transferowe jest więc wzmocnienie ataku Barcelony, a wybór może paść na nieoczywistego kandydata.
Na celowniku Hiszpanów znalazł się Baghdad Bounedjah. Xavi poinformował władze, że chciałby ściągnąć na Camp Nou napastnika, z którym miał okazję współpracować w Katarze.
29-letni Algierczyk jest niekwestionowaną gwiazdą ligi i prawdziwą maszynką do zdobywania bramek. Już sześciokrotnie w trakcie swojej kariery kończył sezon ze statuetką króla strzelców. Dla Al-Sadd strzelił 159 goli w 153 występach, co daje średnią powyżej jednego trafienia na mecz.
Pod wodzą Xaviego pokonał w poprzedniej kampanii bramkarzy rywali 21 razy w 19 meczach.
Bounedjaha charakteryzują przede wszystkim świetne warunki fizyczne, z których potrafi skutecznie korzystać. Bazuje on na sile, ale również może pochwalić się niezłą motoryką. Obecny sezon jest kolejnym, w którym Algierczyk strzela regularnie. Na swoim koncie ma już jedenaście bramek w dziewięciu meczach.
Kandydatura Bounedjaha jest ciekawa, jeśli weźmie się pod uwagę problemy finansowe Barcelony. Ewentualna kwota transferu za doświadczonego napastnika, który mógłby zagwarantować przynajmniej kilka trafień, nie byłaby zbyt wysoka, pomimo kontraktu z Al-Sadd obowiązującego do czerwca 2024 roku. Z drugiej strony Katarczycy też mogą postawić weto ze względu na problematyczne negocjacje w sprawie odejścia Xaviego.