EA Sports potwierdziło datę premiery nowej edycji popularnej gry piłkarskiej tydzień temu. Jej twórcy zapowiedzieli szereg nowości, podkreślając, że najmocniej odczują je właściciele konsol nowej generacji. Przypomnijmy, że PS5 i Xbox Series X będą dostępne pod koniec roku. Czego konkretnie można spodziewać się po grze na nowych konsolach?
PS5 i Xbox Series X mają dysponować mocniejszymi procesorami niż ich poprzednicy, co oznacza, że będą znacznie szybsze i będą miały lepszą grafikę w porównaniu z obecną generacją konsol.
Jak pisze portal Goal.com, FIFA 21 będzie wyglądać znacznie lepiej na PS5 niż na PS4 dzięki technologii EA Next Level, która obiecuje przemienić świat gry w o wiele bardziej intuicyjny. Kontroler DualSense sprawi, że gracze będą mogli korzystać z nowych rozwiązań i poczuć rytm gry w swoich rękach. Dysk SSD znacznie skróci czas ładowania. Podczas prezentacji PS5 niektóre tytuły ładowały się nawet 10 razy szybciej niż wcześniej. Do tego dojdzie ogromny wzrost jakości grafiki dzięki ośmiordzeniowemu procesorowi AMD Zen 2. Dotknie on chociażby odwzorowania warunków pogodowych, wyglądu stadionów czy samych piłkarzy.
Podobnie będzie w przypadku nowego Xboxa. Microsoft zapowiada, że możliwości konsoli pozwolą tworzyć bardziej dokładne fizycznie światy, poprawiając zarówno grafikę, jak i dźwięk. Nowa FIFA ma być bardziej realistyczna niż kiedykolwiek wcześniej i ładować się niemal natychmiast.
PS5 i Xbox Series X pojawią się na rynku po premierze FIFY. Gracze nie będą jednak musieli jej dwukrotnie kupować. Kto nabędzie grę na daną konsolę, będzie mógł ją później zaktualizować do nowej. Jak czytamy, wszystkie postępy z trybu Ultimate Team zostaną wtedy przeniesione na nowy sprzęt.