Oba hiszpańskie kluby negocjują transfer jednego z największych brazylijskich talentów ostatnich lat, Gabriela Jesusa. Brazylijskie media są przekonane, że w ostatnich dniach wyraźnie na prowadzenie wyszli "Królewscy", którzy zaprosili do Madrytu dyrektora sportowego Palmeirasu, Alexandre Mattosa. Zdobywcy Ligi Mistrzów osiągnęli przewagę nad konkurencją w ostatniej chwili i są bliscy przekonania Brazylijczyków.
19-latek miałby kosztować "Los Blancos" 24 miliony euro i dodatkowe dziesięć milionów euro prowizji dla agentów. Wychowanek "Alviverde" zastrzegł jednak, że nie opuści Brazylii przed 4 grudnia, ponieważ dopiero wtedy kończy się sezon w tamtejszej lidze. Palmeiras zajmuje po 14. kolejkach pierwsze miejsce, a sam zawodnik z dziesięcioma golami na koncie przewodzi klasyfikacji strzelców mając szansę na zostanie najmłodszym królem strzelców w historii ligi.
Istnieje także możliwość, że napastnik zostanie w brazylijskiej Série A na jeszcze jeden sezon. Wtedy trafiłby do Realu dopiero w 2018 roku.