Francuz może mieć problemy z wywalczeniem miejsca w składzie po tym jak do Arsenalu przyszedł jego rodak, Alexandre Lacazette. Snajper już od jakiegoś czasu łączony jest z odejściem do wielu klubów, a jednym z nich była Marsylia. „Les Phocéens” pod wodzą nowego właściciela chcą powrócić na szczyt francuskiej piłki i poszukują odpowiednich wzmocnień, ale wszystko wskazuje na to, że jednak nie postawią na 30-latka.
- Giroud? Przestańcie marzyć, on do nas nie trafi - kategorycznie zaprzeczył spekulacjom Rudi Garcia, szkoleniowiec marsylczyków.
To kiepska informacja dla napastnika, któremu bardzo zależy na regularnej grze. Kilka tygodni temu rozmowy w jego sprawie potwierdził prezydent Lyonu, Jean-Michel Aulas, ale wygląda na to, że „Les Gones” zrezygnowali z jego usług. Podobnie West Ham, który postawił na Javiera Hernándeza. Zainteresowanie doświadczonym zawodnikiem wyraża również Everton, lecz do tego ruchu nie jest przekonany z kolei sam piłkarz.
Z biegiem czasu Giroud może jednak zmienić decyzję, ponieważ kluczowa może się okazać jego pozycja w reprezentacji. Snajperowi zależy na wyjeździe na Mundial w przyszłym roku, a ze względu na dużą konkurencję w kadrze, musi regularnie występować, by zapewnić sobie względy selekcjonera.
30-latek wystąpił w zeszłym sezonie w 40 spotkaniach. Udało mu się zdobyć 16 bramek i zaliczyć siedem asyst.