Pozycja Juliana Weigla w Borussii Dortmund została wyraźnie zmarginalizowana. Od momentu przybycia do klubu Luciena Favre’a 23-latek został odstawiony na boczny tor. W związku z tym rozegrał on w sumie tylko sześć spotkań, co wygląda niezwykle mizernie na tle 33 występów w ubiegłej kampanii.
Po raz ostatni defensywny pomocnik wybiegł na boisko 10 listopada. W starciu z Bayernem Weigl znalazł się w podstawowym składzie Borussii, lecz w przerwie został zmieniony. Od tego czasu grę kolegów ogląda z ławki lub trybun. Pomocną dłoń do pięciokrotnego reprezentanta Niemiec w ostatnim czasie chciał wyciągnąć Unai Emery, który chętnie widziałby go w Arsenalu. Wygląda jednak na to, że „Kanonierom” wyrosła spora konkurencja.
„Bild” poinformował, że Monchi (dyrektor sportowy Romy) przygotowuje bardzo korzystną ofertę dla klubu z Zagłębia Ruhry. Chodzi o półtoraroczne wypożyczenie. W ten sposób zawodnik mógłby odbudować formę, zaś Roma zyskałaby solidne wzmocnienie środka pola. Piłkarz nie ukrywa, że chciałby zmienić klub już w styczniu. Jeśli propozycja „Giallorossich” przypadnie do gustu sternikom Borussii, Niemiec może wylądować na Stadio Olimpico.
Weigl przybył na Signal Iduna Park w 2015 roku. Od tego czasu rozegrał w koszulce dortmundczyków 133 spotkania. W 2017 roku świętował z kolegami zdobycie Pucharu Niemiec.
Głośny transfer Romy? Włosi mogą spłatać figla Arsenalowi
AS Roma szuka potencjalnych wzmocnień zespołu w styczniowym oknie transferowym. Na jej celowniku według niemieckich mediów znalazł się dotychczasowy cel Arsenalu.