W niedzielny wieczór Aarhus mierzyło się na wyjeździe z FC Nordsjælland. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem tych drugich w stosunku 1-3.
Cały mecz w drużynie gości rozegrał Kamil Grabara, który nie ustrzegł się błędów. Jeden kosztował jego zespół stratę bramkową (WIDEO).
21-letni polski golkiper nie uciekał jednak później od odpowiedzialności.
- Zdarzają mi się błędy, ponieważ jestem obecnie daleki od mojej optymalnej formy. Rywal wywarł na mnie presje i skończyło się to moim błędem. Staram się jednak ciężko trenować. Mam nadzieję, że wkrótce przyniesie to efekty - przyznał.
Grabara został również zapytany o to, czy zasługuje w tej chwili na miejsce między słupkami Aarhus.
- Tak naprawdę to pytanie nie do mnie. Nie ja o tym decyduję. Jak powiedziałem, nie prezentuję się najlepiej. Pewnie nie przegralibyśmy tego meczu, gdyby nie ja - dodaje.
Wypożyczony z Liverpoolu bramkarz rozegrał w tym sezonie osiem spotkań. Tylko w jednym z nich udało mu się zachować czyste konto.