Gwiazda Realu Madryt kontuzjowana. Występ w finale Pucharu Króla praktycznie niemożliwy

fot. Pablo Morano/Xinhua/PressFocus
Patryk Krenz
Źródło: Relevo.com | La Sexta

Luka Modrić w niedawnym starciu z Gironą poczuł ból mięśniowy. Badania wskazały poważniejszy problem, który wykluczy Chorwata z gry na około dwa tygodnie. 37-latek rozpoczyna walkę z czasem - informuje Relevo.com.

Wtorkowy mecz z Gironą Real Madryt nie zapamięta najlepiej. „Królewscy” przegrali z katalońską drużyną 2:4, co skomplikowało ich walkę o wicemistrzostwo Hiszpanii. Na domiar złego kluczowy zawodnik w talii Carlo Ancelottiego opuścił murawę z kontuzją.

Luka Modrić nie dokończył meczu na Estadio Montilivi. Chorwat zakończył swój udział w 63. minucie, skarżąc się na ból tylnych mięśni uda. Sztab medyczny niezwłocznie zajął się weteranem. Na przestrzeni kolejnych godzin 37-latek przeszedł badania.

Niestety, dyskomfort „Lukity” się powiększył.

Doświadczony pomocnik liczy na szybki powrót do zdrowia, lecz według wstępnych prognoz będzie pauzował około dwóch tygodni. Do pewnego momentu wydawało się, że istnieją szansę na występ zdobywcy Złotej Piłki z 2018 roku w finale Pucharu Króla.

José Luis Sánchez donosi, że Chorwat naderwał tylny mięsień lewego uda. To bardzo zła wiadomość, która przekreśla praktycznie jego grę w finałowym starciu z Osasuną 6 maja. Na ten moment główny cel sztabu medycznego to przygotowanie wychowanka NK Zadar do powrotu na pierwszy mecz półfinału Ligi Mistrzów z Manchesterem City. I ten scenariusz budzi wiele wątpliwości.

Luka Modrić opuści zatem najprawdopodobniej trzy najbliższe mecze: ligowe z Almeríą i Realem Sociedad i finał Pucharu Króla. Należy się spodziewać, że w meczu z „Obywatelami” również chorwackiego geniusza nie ujrzymy.

37-latek w tym sezonie zanotował 44 spotkania, sześć bramek i tyle samo asyst.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Ángel Di María prowadzi rozmowy z nowym klubem Dawid Szulczek: To najlepszy bramkarz w Ekstraklasie OFICJALNIE: Manchester City sprzedał środkowego pomocnika do rywala z Premier League Górnik Zabrze i Lechia Gdańsk zalegają Łotyszom blisko trzy miliony euro Jacek Magiera skontaktował się z byłym napastnikiem Legii Warszawa To drugi największy transfer do polskiego klubu w historii?! Za 1,6 miliona euro do I ligi OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy