Ofensywny pomocnik wdarł się przebojem do seniorskiego zespołu „Boeren” w minionym sezonie i przez ten fakt znalazł się bardzo szybko na celowniku wielu europejskich zespołów.
Spośród nich dość niespodziewanie największe szanse na ewentualne zakontraktowanie 19-letniego zawodnika mają przedstawiciele... Ajaksu Amsterdam, co naturalnie nie przypada do gustu właścicielom PSV.
Z tego też powodu ekipa z Eindhoven przymierza się do spotkania z Mino Raiolą, który reprezentuje interesy Mohameda Ihattarena, aby omówić warunki przedłużenia współpracy, ponieważ obecne porozumienie ulega wygaśnięciu 30 czerwca 2022 roku.
Rozpoczęcie konkretnych rozmów w tej sprawie ze znanym agentem nie będzie jednak należało do najprzyjemniejszych, bo młodzieżowy reprezentant Holandii nie żyje ostatnio w najlepszych relacjach z trenerem Rogerem Schmidtem i został przez niego odsunięty od gry w hitowym spotkaniu przeciwko wspomnianemu Ajaksowi (1-1) ze względu na słabą postawę prezentowaną na treningach.
- Ogólnie byłem niezadowolony z jego postawy w ciągu ostatniego tygodnia. Pokazał brak dyscypliny, motywacji i ducha zespołowego podczas czwartkowego meczu [PSV grało w Lidze Europy z Olympiakosem, Mohamed przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych - przyp. red.]. Dlatego nie mogłem sobie pozwolić na włączenie go do kadry na kolejny pojedynek. Co to oznacza na najbliższe tygodnie? Nic. Musi udowodnić, że zasługuje na to, by być w częścią zespołu - powiedział niemiecki szkoleniowiec.
W Holandii nie brakuje naturalnie spekulacji, że klub stara się w ten sposób wymóc na zawodniku podpisanie nowej umowie, bo w przeciwnym razie zdecyduje się na jego sprzedaż latem.
Z drugiej strony nie da się jednak ukryć, że Ihattaren prezentuje się rzeczywiście słabiej w trwających rozgrywkach, w których zdobył zaledwie dwie bramki oraz zanotował jedną asystę w 25 rozegranych meczach.
Ponadto 19-latek był już w przeszłości krytykowany przez ekspertów za niewłaściwe podejście do wykonywanego przez siebie zawodu.