Héctor Bellerín po sezonie może odejść z Arsenalu

fot. daykung / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Źródło: ESPN

Temat odejścia Héctora Bellerína z Arsenalu po zakończeniu sezonu jest otwarty.

Hiszpański prawy obrońca bardzo poważnie myślał o zmianie klubowych barw pół roku temu. Po rozmowach z prowadzącym „Kanonierów” Mikelem Artetą zdecydował się jednak zostać w Londynie. Panowie ustalili, że Bellerín pozostanie w Arsenalu na przynajmniej jeszcze jeden sezon i po nim uzgodnią, co dalej.

Obecnie Bellerín nie prowadzi rozmów z klubem na temat swojej przyszłości, ale jak podaje ESPN, obie strony skłaniają się ku temu, że rozstanie latem będzie dobrym rozwiązaniem. Przygoda Hiszpana z „Kanonierami” zamknęłaby się wtedy dokładnie na 10 latach.

W zeszłym roku Bellerínem interesowały się głównie Paris Saint-Germain oraz Barcelona. Francuski klub pozyskał jednak Alessandro Florenziego (to tylko wypożyczenie, ale z opcją wykupu i prawdopodobnie do niego dojdzie), a Katalończycy zakontraktowali Sergiño Desta. Wcześniej w kierunku prawego defensora spoglądał również Manchester United, lecz pozyskał Aarona Wan-Bissakę.

Na ten moment nie wydaje się, by któryś z wymienionych klubów usilnie dążył do sprowadzenia do siebie Bellerína (choć CBS Sports dalej łączy go z PSG), ale w przypadku ostatecznej decyzji o zmianie barw, 25-latek nie powinien narzekać na brak zainteresowania.

Umowa zawodnika z Arsenalem wygasa 30 czerwca 2023 roku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje OFICJALNIE: Real Madryt mistrzem Hiszpanii w sezonie 2023/2024. FC Barcelona „pomogła” Gracz Rakowa Częstochowa „zezłomowany”. „Nawet Gholizadeh się chowa...” [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy