Przedstawiony zawodnik przez ostatni rok występował w BSC Young Boys. Przygoda ze szwajcarskim zespołem dobiega jednak końca, bowiem na sobotę zostały zaplanowane testy medyczne, po których 24-latek będzie mógł sformalizować współpracę z nowym pracodawcą i przygotowywać się do startu zmagań Bundesligi.
Jeszcze przed dogadaniem wszystkich szczegółów transferu Kangi do wzmocnienia ekipy Sandro Schwarza przymierzano Ludovica Ajorque'a z RC Strasbourg. Choć warunki umowy z piłkarzem zostały dopięte na ostatni guzik, wycena klubu z Ligue 1 przerosła oczekiwania berlińczyków, którzy nie zamierzali wykładać na stół ośmiocyfrowej kwoty.
Dlatego też pokrótce udało się wyłonić znacznie tańszą alternatywę. Wilfried Kanga, w przeszłości reprezentujący Francję U-20, nie będzie kosztował Herthę więcej niż pięć milionów euro.
Mierzący 189 centymetrów wzrostu tym samym wypełni lukę po Krzysztofie Piątku, który nie znajduje się w planach niemieckiej drużyny na kolejne zmagania. Reprezentant Polski najchętniej przeniósłby się do Serie A, gdzie o jego względy ubiega się parę firm, w tym między innymi Salernitana.
W obozie Herthy panuje wiara, że zatrudnienie Kangi okaże się strzałem w dziesiątkę i przede wszystkim przyczyni się do powtórzenia sytuacji klubu z ubiegłej kampanii, kiedy do utrzymania się w najwyższej klasie rozgrywek potrzebne było rozstrzygnięcie w barażach.
W sezonie 2021/2022 gracz środka ataku nie wychodził regularnie w pierwszej jedenastce Young Boys, lecz preludium w niedawno rozpoczętej rundy Super League w jego wykonaniu wygląda imponująco - trzy trafienia i asysta po dwóch kolejkach.
Kontrakt piłkarza, posiadającego także obywatelstwo Wybrzeża Kości Słoniowej, wygasa w czerwcu 2024 roku.
Życiorys Kangi wypełniają także występy w tureckim Kayserisporze i Angers FCO. Za młodu zawodnik wychowywał się w szkółce Paris Saint-Germain.