Howard: Telefon od Obamy? Suszarka Fergusona!

Karol Czyżowicz
Źródło: The Mirror

Nie każdy zawodowy piłkarz ma okazję porozmawiać z Barackiem Obamą.

Takiego zaszczytu dostąpił po mundialu reprezentant USA Tim Howard, który uważa jednak, że rozmowa z prezydentem Stanów Zjednoczonych to nic w porównaniu ze słynną już "suszarką” Sir Alexa Fergusona.

Golkiper Evertonu podczas Mistrzostw Świata w Brazylii spisywał się doskonale. W przegranym 1:2 meczu 1/8 finału z Belgami, Amerykanin imponował fantastycznymi paradami, bijąc tym samym rekord pod względem ilości obronionych strzałów w trakcie jednego meczu na mundialu. Osiągnięcie to z dumą śledził prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, który po meczu zatelefonował do Howarda.

- Rozmowa z prezydentem to zawsze wielki zaszczyt. Starałem się nie mówić nic głupiego, bo później zapamiętasz siebie jako faceta, który powiedział coś bez sensu do prezydenta – powiedział piłkarz Evertonu.

35-latek sądzi jednak, że rozmowa z Barackiem Obamą to nic w porównaniu z wejściem Sir Alexa Fergusona do szatni i wykonaniem popularnej „suszarki”. Howard bronił w Manchesterze United w latach 2003-07.

- Gdy Sir Alex Ferguson wchodził do szatni, było to bardziej stresujące przeżycie niż rozmowa z prezydentem, bo wiesz, że ten nie będzie krzyczał na ciebie. Gdy Alex Ferguson krzyczy na ciebie, to zdecydowanie najgorsza rzecz na świecie! – przyznał reprezentant USA.



Więcej na temat: Tim Howard USA Everton FC Anglia

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Mariusz Lewandowski łączony z posadą dyrektora sportowego w Ekstraklasie Wisła Kraków pokrzywdzona przez sędziego?! „Ewidentny karny” Wyróżnienie dla piłkarza Górnika Zabrze Prezes Pogoni Szczecin o finale Pucharu Polski. „To nas trochę zgubiło” Tego jeszcze nie było. Pampersy na murawie przy okazji meczu Ekstraklasy [FOTO] OFICJALNIE: West Ham będzie miał nowego menedżera OFICJALNIE: Carlitos odchodzi z Astany. Szczery komunikat

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy