Ighalo: Zasłużyłem na coś więcej niż ławka w Barcelonie

fot. Odion Ighalo [Instagram]
Karol Brandt
Źródło: BBC

Zimą Odion Ighalo odszedł do Shanghai Shenhua. Okazuje się jednak, że nim to uczynił, mógł dołączyć do Barcelony.

29-letni Nigeryjczyk spędził kilka sezonów w hiszpańskiej Granadzie. Jego łączny bilans to 103 występy, 21 goli i sześć asyst. W styczniu Barcelona szukała właśnie takiego typu napastnika. Mianowicie, znającego ligę i spełniającego kryteria sportowe. 

W 2018 roku snajper strzelił w barwach Changchun Yatai 21 goli i tym samym został drugim najlepszym strzelcem ligi. To pozwoliło znaleźć mu się na radarach Barcelony i jak sam mówi, zainteresowanie ze strony Katalończyków było duże, lecz ostatecznie postanowił on odrzucić ofertę przenosin na Camp Nou.

– Mój agent rozmawiał ze mną o wypożyczeniu do Barcelony. Klub chciał napastnika posiadającego doświadczenie w LaLiga oraz kogoś, kto rozumie hiszpański futbol. Miało to być sześciomiesięczne wypożyczenie i wyłącznie jako napastnik rezerwowy. Miło było słyszeć, że Barcelona jest zainteresowana i każdy piłkarz byłby niezwykle szczęśliwy, mogąc przyjąć ofertę. Ale z całym szacunkiem, właśnie skończyłem sezon jako drugi najlepszy strzelec w Chinach z 21 bramkami, zasługuję na coś lepszego i nie chciałem być gdzieś tymczasowym rozwiązaniem – powiedział.

– Odrzuciliśmy ofertę. Była to łatwa decyzja i zdecydowałem się pozostać w Chinach, podpisując długoterminowy kontrakt z  Shanghai Shenhua. Szanuję moją decyzję. Musiałem skupić się na tym, co jest dobre dla mojej kariery w dłuższej perspektywie czasu i kiedy zdecydujesz się coś zrobić - pozostaniesz wierny sobie. To nie było dla mnie i jestem szczęśliwy tu, gdzie jestem. Nie żałuję tego ani trochę, bo jestem szczęśliwy w Shanghai Shenhua. Ponowne spotkanie i gra pod pod wodzą mojego byłego trenera z Watfordu Quique Sáncheza Floresa jest niezwykle ekscytująca. Uwielbiam to robić – dodał.

14 lutego Odion Ighalo wybrał ofertę Shanghai Shenhua, które zapłaciło za niego blisko sześć milionów euro. Natomiast do Barcelony na zasadzie wypożyczenia przeniósł się Kevin-Prince Boateng.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy