Ilaix Moriba w nowej reprezentacji. W niedzielę prezentacja [OFICJALNIE]

fot. RB Lipsk
Mateusz Michałek
Źródło: Federation Guineenne de Football

Zmiana reprezentacji przez Ilaixa Moribę wydaje się być już przesądzona. Gwinejska federacja opublikowała zdjęcia 18-letniego pomocnika w koszulce swojego zespołu i zapowiedziała jego prezentację.

Temat zmiany drużyny narodowej przez piłkarza RB Lipsk pojawił się latem, mniej więcej w podobnym czasie, gdy przenosił się do niemieckiego klubu z Barcelony. Teraz zostało to potwierdzone przez Gwinejski Związek Piłki Nożnej. Jak można przeczytać w komunikacie, prezentacja Moriby w nowych, reprezentacyjnych barwach odbędzie się 14 listopada na Stade du 28 Septembre przy okazji meczu ligi gwinejskiej pomiędzy Satellite FC a Club Industriel de Kamsar.

Na razie nie wiadomo, czy 18-latek już w listopadzie zadebiutuje w nowej koszulce. W piątek Gwinea zremisowała bezbramkowo w eliminacjach Mistrzostw Świata z Gwineą Bissau. We wtorek czeka ją wyjazdowe spotkanie z Marokiem. W pięciu dotychczasowych meczach kwalifikacji Gwinejczycy zdobyli cztery punkty i nie mają już szans na awans do kolejnej rundy.

Moriba urodził się w Konakry - stolicy Gwinei. Za młodu przeniósł się do Hiszpanii i do tej pory grywał w jej kadrach U-17 i U-18. Z uwagi na korzenie ze strony ojca piłkarz miał jeszcze trzeci wybór, jeśli chodzi o reprezentację - Liberię. Zdecydował się jednak na grę dla Gwinei.

Po wartym 16 milionów euro transferze do Lipska Moriba zaliczył na razie tylko trzy krótkie występy w barwach niemieckiej ekipy.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Carlitos „pracuje” na hitowy powrót. Wspiera swój przyszły zespół?! Jarosław Królewski z ważną deklaracją przed finałem Pucharu Polski. „Warto, żeby to wybrzmiało” Erik Expósito w topowej lidze?! „Pytają o niego” Sceny przed finałem Pucharu Polski! Kibice nie chcą wejść na stadion OFICJALNIE: Ralf Rangnick odrzucił Bayern Monachium. Dołujący hat-trick Manchester United już zdecydował w sprawie Erika ten Haga?! Marco Verratti zaoferował się gigantowi. Ten ma jednak pewne wątpliwości

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy