Doświadczony pomocnik jest związany z „The Citizens” i do tej pory nie otrzymał klarownego sygnału ze strony władz klubu odnośnie wystosowania mu propozycji przedłużenia wygasającej współpracy.
Nieustannie nalega na to menedżer Pep Guardiola. Nie przynosi to jednak spodziewanego skutku. W efekcie stan zawieszenia pomiędzy nim a Manchesterem City postanowiła wykorzystać FC Barcelona.
Obie strony nawiązały stosowny kontakt i od pewnego czasu prowadzą rozmowy na temat ustalenia warunków indywidualnej umowy.
W mediach zdążyło się pojawić już wiele doniesień o czynionych postępach w kierunku podpisania przez niego kontraktu z ekipą z Camp Nou.
Javi Miguel przekonuje w audycji „a Partido Unico”, że zainteresowane strony znajdują się już właściwie o krok od zawarcia porozumienia po tym, jak 32-letni İlkay Gündoğan zgodził się zaliczyć hitową przeprowadzkę po odbyciu rozmów z trenerem Xavim.
Wspomniany dziennikarz podkreśla, że na piłkarza czeka do podpisania trzyletnia umowa, wcześniej mówiono o dwuletniej z opcją przedłużenia.
Ponadto zgodził się on w ostatecznym rozrachunku na obniżenie swoich wymagań. Tym samym w nowych barwach miałby zarabiać mniej niż obecnie w Manchesterze City, czyli poniżej oczekiwanych do niedawna dziesięciu milionów euro netto na sezon.
Reprezentant Niemiec stał się bohaterem pierwszego transferu w erze Guardioli w 2016 roku. Wówczas przeszedł do angielskiej drużyny z Borussii Dortmund za 27 milionów euro.
W obecnym sezonie zanotował siedem trafień i sześć asyst w 56 występach.
Przyśpieszenie kwestii finalizacji operacji pomiędzy stronami ma związek nie tylko z ubiegnięciem Manchesteru City czy konkurencji, ale też podjęciem decyzji przez Sergio Busquetsa o odejściu z Barcelony.