W czwartek poinformowaliśmy o tym, że klub z ligi chińskiej złożył bardzo intratną ofertę Atlético Madryt w sprawie zakupu Yannicka Carrasco. Teraz znamy już o wiele więcej szczegółów na ten temat.
Najważniejszym faktem jest, że klub Dalian Yifang za całą operację sprowadzenia reprezentanta Belgii wyłoży 60-70 milionów euro. 30 milionów zostanie przelane na konto obecnego pracodawcy, natomiast 25% tej sumy, czyli 7,5 miliona otrzyma AS Monaco. Francuski klub sprzedając 24-latka zagwarantowało sobie właśnie taki procent od ewentualnej kolejnej transakcji z jego udziałem. Reszta kwoty wynika z obowiązkowego w Chinach podatku.
W czwartkowym spotkaniu Atlético przeciwko Kopenhadze w ramach 1/16 finału Ligi Europy, Carrasco nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Belg w tym czasie negocjował warunki kontraktu z chińskim klubem, co zostało później potwierdzone przez prezydenta „Los Rojiblancos” Enrique Cerezo. Również Diego Simeone stwierdził, że strata Carrasco będzie sporym ciosem dla klubu.
Według wielu źródeł, lewy pomocnik będzie inkasował w barwach Dalian Yifang zawrotne dziesięć milionów euro netto na sezon. Umowa prawdopodobnie będzie parafowana na kilka lat. Głównym powodem odejścia Carrasco jest coraz większe niezadowolenie ze swojej pozycji w drużynie. Belg rozegrał co prawda 28 spotkań we wszystkich rozgrywkach, jednak przełożyło się to tylko na niecałe 1500 minut na boisku, potwierdzające, że nie zawsze był pierwszym wyborem Simeone.
W Chinach naturalnie reprezentant Belgii zostanie największa gwiazdą swojej drużyny. W dodatku jego pensja zostanie zwiększona ponad pięciokrotnie (w Atlético otrzymuje niecałe dwa miliony euro rocznie). Nie wiadomo jednak, jak na fakt przeprowadzki do o wiele słabszej ligi tuż przed Mistrzostwami Świata w Rosji zareaguje selekcjoner reprezentacji Belgii, Roberto Martínez.
Pomocnik w ciągu 2,5 roku spędzonych w Hiszpanii, zdołał rozegrać 124 spotkania, notując 23 trafienia oraz 17 asyst. Ma również na swoim koncie 22 występy i pięć trafień dla kadry narodowej.