Hiszpan został latem sprowadzony za 20 milionów funtów i spodziewano się, że będzie rywalizował z Olivierem Giroud o miejsce w podstawowym składzie. Tymczasem napastnik najczęściej zaczyna spotkania na ławce rezerwowych, gdyż pierwszym wyborem w ataku stał się Alexis Sanchez.
28-latek z dobrej strony pokazał się w EFL Cup, gdzie w jednym meczu zdobył dwie bramki. Również debiut w Lidze Mistrzów może zaliczyć do udanych, bo chociaż na boisku przebywał zaledwie 29 minut, zaliczył dwie asysty. W Premier League dwukrotnie wchodził z ławki rezerwowych, ale nie zapisał się jeszcze w protokole sędziowskim.
W rozmowie z "Onda Cero" Lucas Pérez wyjawił, że spodziewał się, iż będzie odgrywał większą rolę w zespole prowadzonym przez Arsene'a Wengera. Nie czuje się jednak rozczarowany.
- Kiedy przybyłem do Londynu myślałem, że będę kluczowym zawodnikiem.
- Moi koledzy z zespołu, którzy grają w ataku, wykonują jednak świetną robotę. Wygraliśmy siedem spotkań z rzędu i nie dziwię się, że trener nie decyduje się na zmiany.
- Owszem, liczyłem na regularną grę, ale wiem, że jedyne co mogę teraz zrobić to skupić się na tym, by wykorzystywać otrzymane szanse.