Przedstawiciele „Nerazzurrich” nie mogli zbyt długo nacieszyć się przełamaniem hegemonii Juventusu i co za tym idzie wywalczeniem pierwszego mistrzostwa Włoch od 2011 roku.
A wszystko to przez decyzję podjętą przez Antonio Conte o przedwczesnym zakończeniu współpracy z Interem Mediolan w obliczu zmian personalnych mających zajść w pierwszym zespole, który w nadchodzących rozgrywkach może nie być już na tyle konkurencyjny, aby skutecznie powalczyć o obronę wywalczonego tytułu oraz pokazanie się z dobrej strony na europejskiej arenie.
Ekipa ze Stadio Giuseppe Meazzy znalazła się w związku z tym w bardzo trudnej sytuacji, z której zdołała wyjść obronną ręką za sprawą przejęcia w ostatniej chwili Simone Inzaghiego.
Włoch nie zdążył tego zrobić i bardzo szybko dał się skusić do zmiany otoczenia i objęcia sterów nad „Nerazzurri”.
Gianluca Di Marzio oraz Fabrizio Romano przekonują, że Inzaghi ustalił nie tylko z nowym pracodawcą wszelkie warunki kontraktu mającego obowiązywać do 30 czerwca 2023 roku z gwarantowaną pulą zarobków wynoszącą 4 miliony euro na sezon, ale także dopełnił wszystkich niezbędnych formalności związanych z przejęciem stanowiska trenera Interu Mediolan.
W zaistniałej sytuacji pozostaje nam już tylko czekać na potwierdzenie tego faktu przez ekipę ze Stadio Giuseppe Meazzy za pośrednictwem oficjalnych klubowych kanałów.
Wspomniani dziennikarze podkreślają jednocześnie, że w przeciągu kilku najbliższych dni powinna wyjaśnić również najbliższa przyszłość Conte, który jest obecnie głównym faworytem do zajęcia miejsca Zinédine'a Zidane'a w Realu Madryt.
***
Luciano Spalletti wraca do rywalizacji. Porozumienie osiągnięte