Jakub Kiwior bardzo blisko hitowego transferu

fot. Francesco Scaccianoce / IPA/SIPA/PressFocus
Mateusz Michałek
Źródło: Janekx89 [Goal.pl]

Jakub Kiwior niebawem może zostać piłkarzem Milanu - informuje Janekx89 na łamach Goal.pl.

22-letni Jakub Kiwior od 2021 roku jest zawodnikiem Spezii, do której trafił z MŠK Žilina. W poprzednim sezonie środkowy obrońca lub defensywny pomocnik rozegrał 22 mecze w Serie A. W początkowej fazie rozgrywek miał problemy zdrowotne i siadał na ławce rezerwowych, ale z czasem stał się podstawowym piłkarzem zespołu.

Swoimi występami Kiwior przykuł uwagę przynajmniej kilku klubów. Wśród nich znalazły się czołowe ekipy z ligi włoskiej, ale także West Ham. Gianluca Di Marzio informował, że londyński klub jest skłonny zapłacić za Polaka 12 milionów euro. Kiwior uznał podobno, iż nie chce zmieniać otoczenia przed Mistrzostwami Świata i został w Spezii.

Transfer zimą lub w następnym letnim oknie jest jednak jak najbardziej możliwy. Janekx89 podaje, że Kiwior jest bardzo blisko przenosin do Milanu. Osoba z jego najbliższego otoczenia miała nawet przyznać, iż sprawa jest przesądzona.

Dwukrotny reprezentant Polski przebywa obecnie na zgrupowaniu kadry przed meczami Ligi Narodów z Holandią i Walią. Przed tym rozegrał komplet siedmiu spotkań w Serie A.

Milan to mistrz Włoch, który w nowych rozgrywkach zdobył na razie 14 punktów, co daje mu piąte miejsce w tabeli. W kadrze „Rossonerich”, jeśli chodzi o stoperów, znajdują się Fikayo Tomori, Pierre Kalulu, Simon Kjær, Malick Thiaw i Matteo Gabbia.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Gwiazda Premier League na szczycie listy życzeń Arsenalu Erik ten Hag obejmie giganta?! Trener Manchesteru United faworytem „To wielkie marzenie trenerskie Macieja Skorży” „Jest opcja wokół klubu, która widziałaby Marka Papszuna” Dziennikarz proponuje hitowy powrót do Lecha Poznań! Mógłby zastąpić Mariusza Rumaka Lech Poznań mógł pozyskać gwiazdę Jagiellonii Białystok Thiago Silva porozumiał się z nowym klubem. Szykowane gorące powitanie

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy