James krytycznie o lidze w Indiach

Krzysztof Gońka
Źródło: Transfery.info | BBC

Grający trener Kerala Blasters David James skrytykował poziom organizacji Indian Super League.

Były bramkarz między innymi Manchesteru City uważa, że liga indyjska ma ogromny potencjał, jednak nie może być on jednak w pełni realizowany.

Liga została utworzona na wzór sztandarowych rozgrywek tego kraju – ligi krykietowej. Piłkarze rozpoczęli swoje zmagania w październiku, w wyścigu o tytuł mistrzowski stanęło osiem drużyn. Już dziś prowadzony przez Davida Jamesa Kerala Blasters mierzy się w spotkaniu finałowym z Atletico de Kolkata. 

Anglik zauważył, że ISL boryka się z wieloma problemami. Z najbardziej powszechną krytyką mamy do czynienia w przypadku poziomu szkolenia młodzieży – dochodzi do sytuacji, w których „dojrzali” piłkarze (a przynajmniej tacy powinni być) nie potrafią w sposób prawidłowy podać piłki do swojego partnera z zespołu. Innym poważnym problemem tych rozgrywek jest niemalże całkowity brak infrastruktury sportowej, bez której nie da się przeprowadzić należytego treningu, a co dopiero rozegrać zawodów.

- Cztery, może pięć drużyn musi rywalizować na boiskach przeznaczonych do gry w krykieta – powiedział zdegustowany James.

Odniósł się również do sprowadzania do indyjskich klubów zawodników z uznanym nazwiskiem, ale zaawansowanych wiekowo. W nowo powstałych zespołach możemy dziś oglądać gwiazdy światowej piłki sprzed kilku lat – Alessandra Del Piero, 40-letniego Fredrika Ljungberga, czy też 37-letniego Davida Trezeguet. James twierdzi, że może być dobry pomysł na reklamę dla ligi, jednakże w niczym nie pomaga młodym zawodnikom oraz nie służy dobrze dla rozwoju całego systemu szkolenia. Zamiast opłacać kontrakty emerytowanych gwiazd, kluby mogłyby pomyśleć nad wybudowaniem ośrodków szkoleniowych, boisk treningowych oraz nad zakupem sprzętu niezbędnego do codziennych treningów.

- Kluby muszą zacząć inwestować, infrastruktura niemalże nie istnieje. Warunki treningowe są fatalne. Ten kraj cierpi na brak wykwalifikowanych trenerów - powiedział były reprezentant Anglii.

Pomimo tych wszystkich negatywnych stron i nieudogodnień James twierdzi, że czas spędzony w Indiach nie był czasem straconym. Anglik zwraca uwagę na bardzo wyrównany poziom tamtejszych rozgrywek – jego zespół awansował do finału dzięki jednemu golowi przewagi z pierwszego spotkania, natomiast drugi dwumecz zakończył się zwycięstwem piłkarzy z Kalkuty 1-0. Anglik ma nadzieję, że z czasem uda mu się znaleźć zatrudnienie w którymś z rodzimych zespołów, gdyż uważa, że kariera trenerska to coś dla niego.

Zobaczymy, w jakim humorze będzie po dzisiejszym spotkaniu finałowym ISL.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy