W grudniu na łamach Sportowefakty.wp.pl można było przeczytać, że Janusz Niedźwiedź jest blisko objęcia zespołu Cracovii i jednoczesnego sprowadzenia do niej Patryka Stępińskiego. 41-latek pracy w krakowskim klubie ostatecznie nie podjął, za to został szkoleniowcem Ruchu Chorzów. Zdaniem Szymona Janczyka nie zmieniło się to, że może przyciągnąć do nowej drużyny swojego byłego podopiecznego z Widzewa Łódź.
Obrońca rozegrał za jego kadencji 75 meczów, stając się kapitanem łódzkiego zespołu. Po przejęciu ekipy przez Daniela Myśliwca stracił miejsce w podstawowym składzie i od września częściej siedział na ławce rezerwowych, niż pojawiał się na murawie.
Dziennikarz Weszlo.com podkreśla, że przenosiny do Chorzowa nie są jedyną opcją transferową dla Stępińskiego, ale wizja ponownej pracy z Niedźwiedziem może przechylić szalę na korzyść takiego kierunku przeprowadzki.
Kontrakt 28-latka, który w przeszłości reprezentował nasz kraj na poziomie juniorskim, jest ważny tylko do 30 czerwca 2024 roku. Widzew ma być skłonny rozstać się z nim zimą bez kwoty odstępnego, jeśli dojdzie do porozumienia z nowym klubem.
Ruch z dorobkiem 13 punktów znajduje się w strefie spadkowej Ekstraklasy. Niedźwiedź spróbuje go w niej utrzymać.