Środkowy obrońca klub mógł zmienić już latem. Wtedy mówiło się o Manchesterze United, Paris Saint-Germain czy FC Barcelonie. Teraz temat powraca jak bumerang.
OGC Nice nie wyklucza sprzedaży swojej gwiazdy. Mało tego, pracodawca zdążył wycenić zawodnika i oczekuje za niego około 45,5 miliona euro, czyli równo 40 milionów funtów.
Cena jest podyktowana faktem, że w przypadku transferu „Le Gym” jest zmuszone oddać 20 procent zysku „Blaugranie”.
Jak podaje „Daily Mirror”, na horyzoncie pojawił się nowy gracz.
Zainteresowanie Jean-Clairem Todibo wykazuje Eddie Howe, czyli menedżer Newcastle United, który tak jak „Czerwone Diabły” oczekuje w zimie wzmocnienia pozycji stopera.
„Sroki” mają naprawdę wysoki budżet i z uwagi na występy w Lidze Mistrzów mogą sobie pozwolić na większy wydatek.
Aktualnie kontuzjowany jest Sven Botman. To jego zastąpić miałby Todibo.
Dwukrotny reprezentant Francji podczas trwającego sezonu zbiera pozytywne opinie, a jak dotąd w ekipie z Nicei uzbierał łącznie 114 występów, w tym jedenaście w tej kampanii.
***
Trzy wielkie firmy z Premier League ścigają się o reprezentanta Rumunii