Wychowanek Realu Madryt, mimo 27 lat na karku, zwiedził już takie kraje jak Francja, Anglia i Portugalia. Lewoskrzydłowy, po odejściu z Estadio Santiago Bernabéu, występował kolejno w Paris Saint-Germain, UD Las Palmas, Stoke City, Realu Betis oraz Sportingu.
Nie tak dawno Hiszpan wrócił na Parc des Princes, a przez trudną sytuację kadrową w zespole Thomasa Tuchela, zanotował nawet szesnastominutowy występ w przegranym 0:1 meczu z Dijon. Najlepsza ekipa Ligue 1 nie wiąże jednak przyszłości z piłkarzem i na rok przed końcem umowy, liczy na jego odejście.
Onda Cero podaje, że Jesé chciałoby zatrudnić Elche i w ostatnim dniu okna transferowego właśnie ten kierunek może on obrać. Wówczas bylibyśmy oczywiście świadkami powrotu byłego młodzieżowego reprezentanta „La Furia Roja” do ojczyzny.
Zawodnik uważany niegdyś za duży talent w poprzedniej kampanii, przebywając na wypożyczeniu w Portugalii, uzbierał 17 występów okraszonych jednym trafieniem.
Beniaminek LaLigi liczy również na angaż Fernando Llorente, lecz 35-latek jeszcze nie zdecydował, gdzie chciałby kontynuować karierę.