Vinícius Júnior na przestrzeni ostatnich lat wykonał spektakularny progres. Na początku swej przygody w Realu Madryt przeżył wiele trudnych chwil. Sumienna i wytrwała praca zaowocowała i obecnie to jedna z największych gwiazd całej hiszpańskiej ekstraklasy.
W bieżącej kampanii Brazylijczyk zanotował już 15 trafień i siedem asyst. Dwa ostatnie spotkania - z Valencią w lidzie i RB w Lidze Mistrzów, okrasił trzema golami.
Przy okazji konfrontacji z niemiecką drużyną 23-latek doprowadził ponownie do kontrowersyjnej sytuacji.
W 54. minucie ostro potraktował Williego Orbána, powalając go z impetem przy próbie pressingu. Następnie doszło do krótkiej pogadanki, którą gwiazdor „Królewskich” skończył odepchnięciem rękami w okolicach szyi. Co ważne, sędzia nie pokazał w tym przypadku czerwonej kartki.
***
Liga Mistrzów: Gorąco po faulu Viníciusa Júniora. „Brak szacunku. Sędziowie nie mają odwagi” [WIDEO]
***
Wcześniej 23-latek wielokrotnie padał ofiarą rasistowskich ataków. Podczas wspomnianego meczu z Valencią z trybun skandowano w jego stronę słowo „małpa”.
Prezes LaLigi Javier Tebas stanął w obronie Viníciusa.
- To zawodnik o cechach, które przyciągają wiele uwagi ze względu na to, kim jest i co twierdzi. Musimy bardziej cenić fakt, że jest jednym z najlepszych graczy na świecie. W swojej walce z rasizmem jest wzorem do naśladowania. Chce zniwelować problem, który osobiście pojawia się w wielu spotkaniach. Ma prawo się zrehabilitować i dobrze to robi. Każdy, kto się wyróżnia, jest atakowany. Musimy podkreślić pozytywne aspekty - zapewniał hiszpański działacz w rozmowie z „AS-em”.
Wychowanek Flamengo od momentu transferu do Realu Madryt zanotował 74 gole i 71 finalnych podań.